Jab Tak Hai Jaan
Filmy Bollywood

Jab Tak Hai Jaan (2012) – miłość wystawiona na próbę czasu

Kiedy 13 lat temu Jab Tak Hai Jaan miał trafić do kin, byłam pełna niepokoju. Uwielbiam filmy Yasha Chopry i bałam się, że jego nowa produkcja nie będzie już na miarę Veer-Zaary czy Dil To Pagal Hai. Dodatkowo nie przepadałam wtedy za Katriną Kaif, więc jej obecność u boku Shah Rukha Khana nie wzbudzała we mnie entuzjazmu. A już złamanie przez SRK jego zasady niecałowania swoich ekranowych partnerek — i to właśnie z nią — było dla mnie ciosem, którego naprawdę długo nie mogłam przeżyć.

Podchodziłam więc do premiery z dużą rezerwą. Śmierć Yasha Chopry przed premierą filmu naturalnie podbiła atmosferę oczekiwania, ale u mnie nie zmieniła obaw. Kiedy w końcu obejrzałam JTHJ, okazało się, że moje przeczucia były słuszne — film nie przemówił do mnie tak jak do większości widzów. Zabrakło mi odwagi, by wtedy powiedzieć to głośno, dlatego wystawiłam mu 7/10 (była to jedna z najniższych ocen w moim towarzystwie).

Przez lata miałam jednak potrzebę powtórki. Chciałam sprawdzić, czy z większym doświadczeniem filmowym i życiowym odbiorę go inaczej. I po raz pierwszy w historii moich powtórkowych seansów… obniżyłam ocenę.


Posłuchaj recenzji Jab Tak Hai Jaan


Jab Tak Hai Jaan
Kliknij plakat po wiecej informacji o filmie

Fabuła Jab Tak Hai Jaan

Samar Anand pracuje jako specjalista od rozbrajania bomb. Jego życie pełne jest ryzyka i milczącej rozpaczy — konsekwencji miłości do Meery, która odeszła, zostawiając za sobą tylko obietnicę i ból. Kiedy w jego życie wkracza Akira, młoda i ambitna dokumentalistka, wszystko zaczyna się na nowo układać, choć niekoniecznie tak, jak mogłoby się wydawać.

Od pięknych momentów do fabularnego zgrzytu

Mam z tym filmem trudną relację. Podobają mi się w nim pojedyncze sceny, piosenki, niektóre dialogi i cały wątek Akiry. Lubię też sposób, w jaki pokazano Londyn — subtelnie, elegancko, z wyczuciem. Ale mimo to historia jako całość dalej do mnie nie trafia.

Najbardziej irytował mnie wątek Meery. Jej całkowite zawierzenie obietnicom składanym Bogu, infantylne podejście do relacji, decyzje podejmowane w sposób skrajnie emocjonalny — to wszystko sprawiało, że przez cały film była dla mnie bohaterką trudną do polubienia. Dopiero przy powtórce uderzyło mnie, że ona miała zaledwie dwadzieścia kilka lat, więc jej niedojrzałość ma swoje uzasadnienie. Mimo to nadal trudno mi ją emocjonalnie kupić.

Zupełnym przeciwieństwem Meery jest Akira. W tym samym wieku jest stuprocentowo świadoma siebie, swojej ścieżki, swoich pragnień. Naturalna, pewna siebie, realna. To jedna z tych bohaterek, które lubię od pierwszej sceny. I to jej wątek najbardziej mnie wciągał. Jej energia, zderzona z wycofaniem Samara, tworzy relację nietypową, szczerą i ciepłą — chwilami wręcz na pograniczu układu ojciec-córka.

I gdyby JTHJ był historią o Samarze i Akirze… prawdopodobnie lubiłabym go dużo bardziej.

Aktorzy — blask, cień i niewykorzystane szanse

Shah Rukh Khan (Samar)

SRK jest znakomity — jak zwykle. Widać w nim ciężar doświadczeń, gniew, ale też ogromną czułość, kiedy pozwala sobie na bycie blisko drugiego człowieka. Jego Samar jest bohaterem, którego łatwo zrozumieć i któremu odruchowo się kibicuje.

Jednocześnie cały czas czuję pewien zgrzyt związany z jego intymnymi scenami z Katriną. Wiem, że to tylko film, ale SRK przez lata budował pewien styl, a tutaj, zupełnie nagle, go przełamuje. Dla mnie wciąż wygląda to sztucznie.

Katrina Kaif (Meera)

Najbardziej problematyczna rola filmu. Nie tylko ze względu na decyzje scenariuszowe, ale też etap, na którym Katrina była wtedy jako aktorka. To moment przejściowy w jej karierze: próba wyjścia z „drewnianej gry” w stronę czegoś głębszego — ale jeszcze nie do końca udana. Na dłuższą metę nie stworzyła postaci, której mogę współczuć albo którą mogę zrozumieć.

Anushka Sharma (Akira)

Akira to serce tego filmu. Anushka wnosi do historii lekkość, energię i szczerość, których brakuje w głównym wątku. Jej gra jest swobodna, naturalna, pełna młodzieńczej odwagi i spontaniczności. Potrafi jednocześnie żartować, wzruszać i być całkowicie autentyczna.

W wielu scenach mam wrażenie, że gdyby JTHJ było bardziej o niej, film byłby zwyczajnie lepszy. Jej bohaterka jest żywa, prawdziwa i pełna emocjonalnej mądrości, której nie mają inni bohaterowie. To jedna z tych ról Anushki, która pokazała mi, dlaczego tak szybko zdobyła moje serce jako aktorka.

Muzyka, zdjęcia i styl Yasha Chopry

Muzyka to jeden z największych atutów Jab Tak Hai Jaan. Jest ciepła, melodyjna, poruszająca. Heer to mój bezdyskusyjny numer jeden — subtelna, emocjonalna, pełna melancholii piosenka.

Dodatkowo zdjęcia są piękne. Jak wspominałam wcześniej, Londyn pokazany jest w sposób elegancki, nostalgiczny, z ogromnym wyczuciem estetyki, a ujęcia kręcone w Indiach zachwycają swoją barwnością i przestrzenią. Yash Chopra zawsze potrafił opowiadać miastami oraz krajobrazami i tutaj tę jego umiejętność naprawdę czuć.

I choć mam wiele problemów z tym filmem, to styl Yasha Chopry jest tu nadal obecny. Można go dostrzec w romantycznych kadrach, w sposobie portretowania uczuć, w delikatnych dialogach, w muzyce, która niesie historię. Może nie znalazłam tu magii na miarę jego największych filmów, ale czuję tu rękę Yasha. Jak ostatni oddech klasycznego, melodramatycznego Bollywood, zanim kino wkroczyło w nową erę.

Podsumowanie

Jab Tak Hai Jaan Anushka SRK

Jab Tak Hai Jaan to film poprawny, momentami piękny, ale jako całość jest dla mnie niespójny i trudny do emocjonalnego zaakceptowania. Główny wątek miłosny mnie nie przekonuje, postaci bywają irytujące, a logika niektórych decyzji pozostawia wiele do życzenia. Za to wątek Akiry, muzyka, zdjęcia i obecny styl Yasha Chopry ratują ten tytuł przed zupełnym rozczarowaniem. Moja ocena po latach spadła do takiej, którą gdzieś w środku czułam od początku. Mogłabym napisać o tym filmie jeszcze więcej, ale nie chcę przedłużać, bo już teraz wyszła naprawdę długa recenzja.


Bardzo chcę to zrozumieć: dlaczego ten film tak mocno poruszył tak wielu widzów?
Co w nim widzicie, czego ja nie potrafię dostrzec?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *