-
Arya (2004) – początkujący Allu Arjun w miłosnym trójkącie
Osoby, które znają i oglądają filmy Tollywood, pewnie wiedzą, kim jest Allu Arjun. To jeden z najpopularniejszych aktorów tego drugiego, pod względem ilości produkowanych rocznie filmów, przemysłu filmowego w Indiach. Choć zagrał dopiero w 19 produkcjach (nie liczę ról jako dziecko i wystąpień gościnnych), to jego osoby nie da się pominąć, kiedy ogląda się filmy w języku telugu. Osobiście bardzo lubię go jako aktora, dlatego zawsze zasiadam z chęcią do tytułów, w których gra. Dotychczas jednak oglądałam z nim nowsze produkcje, dlatego postanowiłam, że czas zapoznać się z jego początkami. Czy w Arya wypadł równie dobrze, jak w drugiej części, Arya 2?
-
Filmy, które łamią stereotypy Bollywood
.“A Ty jakie lubisz oglądać filmy? — Bollywood. — Bollywood? To te, w których tylko tańczą i śpiewają?” Przyznajcie, pewnie nie raz słyszeliście podobny tekst od osoby, która nigdy w życiu nie oglądała ani jednego filmu Bollywood albo tylko jeden i w dodatku Czasem słońce, czasem deszcz? Jeśli tak, to piątka, nie jesteście jedyni, a jeśli nie — zazdroszczę! Niestety pomimo, że filmy indyjskie goszczą w naszym kraju od ponad dziesięciu dobrych lat, to nadal większość Polaków ma o nich stereotypowe myślenie. Według nich w każdym filmie znajdziemy banalną historię romantyczną, gdzie wszyscy są piękni i na zmianę tylko tańczą, pięknie (lub dziwnie) śpiewają i płaczą. W dodatku produkcje są bardzo…
-
Sanam Teri Kasam (2016) – melodramatyczne nic
Nadszedł ten czas na moim blogu, kiedy pojawi się na nim opinia dotycząca słabego filmu. Człowiek nie żyje tylko samymi hitami, a Bollywood nie produkuje jedynie wielkich kasowych produkcji, które od razu stają się blockbusterami, głównie ze względu na znaną obsadę aktorską. Większość filmów wychodzących z etykietką Bollywood są mało popularne, robione przez początkującego reżysera, w których występują mało znani aktorzy. Nie chcę generalizować, ale z tego, co mogę wywnioskować z ocen na różnych serwisach internetowych, są one słabe. Totalne gnioty, niewarte poświęcenia dwóch godzin z naszego życia. Niekiedy jednak zdarzają się wyjątki i wśród kilkuset filmów Bollywood, które powstają każdego roku, można znaleźć perełki. Dzisiejszy wpis niestety nie będzie…
-
#3 Suno Na Suno Na… czyli co mi w głowie gra
Hej! Dawno nie było na blogu wpisu z cyklu Suno Na Suno Na. Ostatnie zestawienie jest z datą 28 kwietnia, zatem minął już miesiąc. Nie zdziwię Was pewnie tym, że od tego czasu na mojej playliście gościło mnóstwo różnych piosenek. 😀 Jednakże w tym zestawieniu skupiam się bardziej na utworach, które są ze mną od dwóch tygodni lub krócej. Nie ma co czekać, zaczynamy!