Jesteś moją przeszłością i przyszłością… czyli Baar Baar Dekho (2016)
Jakoś się tak ostatnio składa, że oglądam naprawdę dobre i wartościowe filmy Bollywood. Może dzieje się to dlatego, że coraz bardziej świadomie wybieram produkcje, które chcę zobaczyć, a może to po prostu czysty przypadek i trafiam akurat na te dobre. Tak też było w przypadku Baar Baar Dekho, który zachwycił mnie dosłownie wszystkim!
Pamiętam, że po obejrzeniu zwiastuna Baar Baar Dekho, stwierdziłam, że będzie to dobra produkcja. Uwielbiam, kiedy moje prognozy spełniają się, bo czuję się wtedy zadowolona i w pełni usatysfakcjonowana. Wielki ukłon w stronę twórców, bo pomimo wielości filmów o podobnej tematyce, potrafili stworzyć coś swojego, co jednocześnie niesie ładne przesłane i jest dobrze zrealizowane. Zarówno wizualnie, jak i poprzez dobór aktorów.
No właśnie, aktorzy. Jeszcze kiedyś, gdyby ktoś spytał się mnie, czy lubię Katrinę Kaif, wzdrygnęłabym się i kategorycznie odpowiedziała, że nie. Jednakże jej ostatnie produkcje pokazują nam zgoła zupełnie inny obraz. Pani Kaif wyrabia się aktorsko, ba, potrafi mnie nawet zachwycić, przekonać do odgrywanej postaci. A to już jest wielki krok w dobrą stronę. Co się tyczy Siddhartha Malhotry, to wygląda to podobnie. Pamiętam, że w swoim pierwszym filmie w karierze, w Studencie roku (Student of The Year), nie spodobała mi się jego gra. Na szczęście, tak samo jak u Katriny, im dalej, tym coraz lepiej. Dobrze, że w jego przypadku poszło mu nieco szybciej z rozwojem swojego talentu. Uważam, że w Baar Baar Dekho obydwoje spisali się świetnie, a między nimi czuć było dużą chemię. Takie połączenia aktorskie lubię i szanuję. 😉
Soundtrack w filmie to istna wisienka na torcie. Uwielbiam każdy utwór, choć moje serce najbardziej zdobyła piękna i subtelna piosenka Kho Gaye Hum Kahan. Znakomicie wprowadza nas w klimat filmu, opowiada w skrócie historię miłosną głównych bohaterów. Według mnie, wszystkie pozycje ze ścieżki dźwiękowej są cudowne. Każda reprezentuje zupełnie coś innego, tak samo jak poszczególne części filmu. Nie ma co ukrywać, słucham ich na okrągło. Nie ma dnia, kiedy nie słuchałabym chociaż jednego utworu.
W Baar Baar Dekho bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę. Jestem fanką tego typu motywów, zarówno w filmach, jak i w książkach. Lubię, kiedy komuś zostaje dana szansa, aby coś naprawić. Pomimo, że jest to trochę nierzeczywiste. Ale kto wie, może i komuś z nas kiedyś przydarzy się coś podobnego?
Co zasługuje też na pochwałę, to ciekawa wizja przyszłości. Twórcy na szczęście nie poszaleli, nie zafundowali nam ogromu dziwnej i niezrozumiałej dla nas technologii. Świat wygląda tak samo, tylko z małymi ulepszeniami w niektórych kwestiach, np. nowocześniejsze samochody czy komputery. Podoba mi się taka perspektywa.
Przede wszystkim zaś, doceniam ten film za przesłanie, jakie za sobą niesie. Każdy może zrozumieć je nieco inaczej, ale twórcy dają nam konkretne wskazówki podczas seansu. Skłamię, jeśli powiem, że Baar Baar Dekho nie zainspirował mnie do przemyśleń
i innego spojrzenia na życie. Pamiętajmy, cieszmy się z małych rzeczy! (zawiało nieco coachingiem :D)
Dlatego polecam każdemu (nie tylko fanom Bollywood) do zapoznania się z tą produkcją. Dla mnie był to przyjemnie spędzony czas!
11 komentarzy
Myśl na słodko
Jeżeli jest nutka nowoczesności w tym filmie, to chyba mnie mają! Leci na listę #doobejrzenia. 🙂
Preetishya
Naprawdę, szczerze polecam i zachęcam do seansu! 😉
SalaamNamaste
Bardzo lubię ten film. Jest świetny, wciąga od samego początku, ogląda się go z przyjemnością. Do tego naprawdę dobrze dobrana obsada. Katriny z początku nie lubiłam, ale stopniowo zaczęłam się do niej przekonywać i teraz jest z tych, które chętnie oglądam na ekranie. Trzeba przyznać, że się wyrobiła. Sidhartha uwielbiam od początku, choć myślę, że jeśli chodzi o grę aktorską, to dopiero przy Ek Villain naprawdę pokazał swoje umiejętności. Ścieżka dźwiękowa jest naprawdę niesamowita, uwielbiam do niej wracać. Myślę, że Baar Baar Dekho to film wart obejrzenia. 🙂
Preetishya
To racja, Siddharth najbardziej wyrobił się po “Ek Villain”. 😉 Ogólnie fajnie, że pojawia się coraz więcej młodych, zdolnych aktorów w Bollywood!
Cieszę się, że i Tobie podobał się film. 😉
ByLeela
Baar Baar Dekho to film który przez długi czas będę bardzo miło wspominać. Od obsady, przez fabułę po soundtrack, wszystko jest dopracowane. Również kiedyś nie przepadałam za Katriną, jej początkowa gra aktorska zostawiała wiele do życzenia, ale trzeba przyznać że się naprawdę wyrobiła.
Zgodzę się co do wizji przyszłości, została naprawdę ciekawie przedstawiona, bez zbędnych dziwnych wynalazków. 🙂
Pingback:
Pingback:
Hayal
Szczerze, przekonałaś mnie tą recenzją do obejrzenia filmu, wobec którego miałam duże (zwłaszcza obsadowe) obawy. Nie żałuję! Okazało się, że nie tylko soundtrack jest świetny, opowiedzianej historii też niczego nie brakuje. Sid spisał się naprawdę dobrze, zwłaszcza w kluczowych wg mnie scenach, gdzie jego postać jest najstarsza. Kat stanowiła dla niego godną partnerkę. Zdecydowanie warto poświęcić czas na ten seans, przyjemna rozrywka, ale też prowokująca do przemyśleń.
Preetishya
Super! Cieszę się, że Cię przekonałam. 🙂 Aż narobiłaś mi ochoty na powtórkę! 😀
Pingback:
Pingback: