#2 Bollywood dla początkujących. Od jakich filmów zacząć?

Dwa miesiące temu stworzyłam zestawienie filmów Bollywood, od których warto zacząć swoją przygodę z tym kinem. Skupiłam się wtedy na produkcjach do 2009 roku, wydanych wcześniej w Polsce na DVD. Dziś chcę zapoznać Was z nowszymi filmami, które niekoniecznie można kupić w sklepie. Niektóre z nich puszczano nawet w polskich kinach. Starałam się wybrać różne gatunki filmowe, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jednocześnie chciałam pokazać jak różnorodne jest kino indyjskie. Wiedzcie, że naprawdę trudno było ograniczyć się do 14 pozycji. 🙂 Nie przedłużając, zapraszam do zestawienia! 😉

Do Anjaana Anjaani (2010) mam ogromny sentyment. Był to mój pierwszy film, który nie obejrzałam na DVD, tylko w Internecie. Zachwyciłam się nim od pierwszej minuty! Jego klimat tak bardzo wpasowywał się wtedy w listopadową aurę i nadchodzącej małymi krokami zimy. Film opowiada historię dwóch nieznajomych, którzy poznają się pewnej nocy na moście w Nowym Jorku. Obydwoje chcą odebrać sobie życie. Po kilku nieudanych próbach, postanawiają, że do wyznaczonej daty ich wspólnego samobójstwa, będą czerpać z życia jak najwięcej, stosując się do zasady „żyj, jakby jutra nie było”. Lekka i przyjemna komedia romantyczna. Z Baar Baar Dekho (2016) jest podobnie; też mam do niego poniekąd sentyment, gdyż był to pierwszy film, o którym napisałam na moim blogu. Świetna historia, wspaniała gra aktorska i piękny soundtrack. Współcześnie, nowocześnie, z dozą tradycyjności.

Jeśli Bollywood kojarzycie z dużą ilością kolorów, tańców i ogólnie piosenek, to w Band Baaja Baaraat (2010) zapewniam Was, na pewno to wszystko znajdziecie! Film opowiada historię dwóch młodych ludzi, którzy zakładają firmę specjalizującą się w organizowaniu wesel. Będzie kolorowo, zabawnie i ciekawie. 😉 W dodatku w filmie grają świeże twarze Bollywood, więc to możliwość zapoznania się z młodymi aktorami. Bo pamiętajcie, Bollywood to nie tylko Shahrukh Khan i Kajol. Cocktail (2012) zaś to zupełnie inna bajka. To już mocno nowoczesny film, którego akcja dzieje się w Londynie i ukazuje życie młodych Hindusów (choć może Saif Ali Khan najmłodszy już nie jest… :P). Przyjaźń, romans, miłość, zabawa — istny koktajl!

O Dear Zindagi (2016) też pisałam na tym blogu. Już wtedy polecałam ten film osobom, które nie mają na co dzień do czynienia z kinem Bollywood. Nadal przystaję przy swojej opinii. 😉 Piękny i mądry film, ze świetną grą aktorską i cudowną ścieżką dźwiękową.
Dil Dhadakne Do (2015) można by zakwalifikować jako komedię familijną, bo opowiada historię pewnej rodziny, która z pozoru jest bardzo szczęśliwa. Jednak im bardziej zagłębiamy się w jej członków, tym mocniej przekonujemy się, jak pozory potrafią mylić. To jedna z lepszych produkcji 2015 roku, w której gra większość śmietanki aktorskiej bollywoodzkiego przemysłu filmowego.

Ek Villain (2014) polecam wszystkim fanom mocniejszego kina. To świetny thriller, który swoją historią wciąga od pierwszych minut. W mocnym skrócie by oszczędzić Wam spoilerów, film opowiada o miłości, morderstwie i zemście. Pamiętajcie jednak, że pozory lubią mylić. 😀 English Vinglish (2012) w porównaniu do Ek Villain, to bardzo przyjemny i spokojny film. Przedstawia historię Shashi, typowej indyjskiej matki i żony, która poświęca swoje życie na wychowanie potomstwa i zajmowanie się domem. Nie zna jednak języka angielskiego, przez co jest szykanowana przez swojego męża i córkę. Podczas wyjazdu do USA na ślub swojej krewnej, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i udowodnić innym, a przede wszystkim samej sobie, że nauczy się języka angielskiego. Kolejna piękna, mądra i wzruszająca produkcja, podejmująca się trudniej tematyki.

Housefull (2010) polecam fanom głupkowatych komedii, których w Bollywood również nie brakuje. Nie przepadam zbytnio za tym gatunkiem, ale Housefull wyjątkowo bardzo mi się spodobał. Główny bohater to kompletny nieudacznik życiowy, któremu pomimo swoich starań, cały czas się nie powodzi. Ta komedia absurdalnych sytuacji śmieszyła mnie w każdej scenie, również w piosenkach. Doczekała się nawet dwóch kolejnych części, jednakże nie miałam na razie odwagi się z nimi zapoznać.
Jeśli zaś bardziej przepadacie za połączeniem kina akcji, romansu i dramatu w jednym filmie, to Lafangey Parindey (2010) będzie idealną pozycją. Głównymi bohaterami są Pinky, młoda tancerka, aspirująca do występu w indyjskim „Mam talent” oraz Nandu, zarabiający na życie nie do końca legalnymi walkami na ringu. Ich losy połączą się ze sobą po wypadku samochodowym, spowodowanym przez Nandu, w którym Pinky straci wzrok.

Luv Ka the End (2011) to z założenia twórców film skierowany do młodszej części widzów. Moim zdaniem to naprawdę dobra komedia, ze świetną grą młodych, początkujących aktorów i świetną muzyką! 🙂 Bohaterowie filmu dopiero co skończyli college, są młodzi, piękni i pełni zapału do życia. Rhea wraz ze swoim chłopakiem wieczorem mają świętować rocznicę ich związku. Jednakże przez przypadek dziewczyna odkrywa, że Luv ją zdradza i tak naprawdę jest tylko jedną z jego zdobyczy w konkursie organizowanym przez chłopaków w sieci. Rhea postanawia zemścić się na swoim ukochanym.
O My name is Khan (2010) swego czasu było głośno na całym świecie. Film miał swoją premierę również w Polsce, więc niektórzy powinni go kojarzyć. Naprawdę piękny i wzruszający film, podejmujący trudne i kontrowersyjne tematy, jak na kino indyjskie: autyzm, terroryzm, rasizm. To historia Rizvana Khana, który próbuje udowodnić wszystkim, a przede wszystkim prezydentowi USA, że nie jest terrorystą. Naprawdę wart obejrzenia i to nie jednego. 😉

Tere Naal Love Ho Gaya (2012) to kolejna w tym zestawieniu komedia romantyczna, z mocniejszym naciskiem na pierwszy człon. Poznajemy w niej Virena, uczciwego kierowcę rikszy, który oszczędza na własny biznes. Wszystkie pieniądze przechowuje w swojej rikszy, uznając ją za najbezpieczniejsze miejsce. Do dnia kiedy to jego pracodawca wymienia riksze na samochody, a jego pieniądze przepadają. W złości i zemście porywa córkę właściciela z jej zaręczyn. Dziewczyna wręcz kipi z radości, zaś biedny Viren jest przerażony swoim czynem. Od teraz ta dwójka jest skazana na swoje towarzystwo.
Za to Zindagi Na Milegi Dobara (2011) to miły i przyjemny w odbiorze film. Towarzyszymy  w podróży głównych bohaterów po Hiszpanii, którzy świętują ostatnie dni kawalerstwa jednego z nich. Znajdziemy tu motyw podróży, przyjaźń, miłość, odkrywanie samego siebie. Wszystko to z dodatkiem hiszpańskich widoków, dobrej gry indyjskich aktorów i pięknej ścieżki dźwiękowej. Gorąco polecam!

_____________________________________________________________________

Jak zawsze na koniec krótkie pytania:
1) Przyszli/początkujący fani: Jakie filmy wpadły Wam w oko? Który wybierzecie na pierwszy lub któryś z kolei seans? Dajcie znać z komentarzach! 😉
2) Fani z dłuższym stażem: Jakie filmy dodalibyście jeszcze do tego zestawienia? Z chęcią poznam Wasze propozycje. 😉

PS. Początkujący, mam nadzieję, że lista się Wam przyda! 😉