Pathaan
Filmy Bollywood

Pathaan (2023) – powrót króla Bollywood w wielkim stylu

Wreszcie nadszedł ten czas — powrót króla Bollywood na wielki ekran w fimie Pathaan! Shah Rukh Khan kazał nam na siebie czekać aż 4 lata. W tym czasie zdążyliśmy się stęsknić, niektórzy lekko stracić wiarę w jego trafność wybierania filmów, a jeszcze inni nawet nie zauważyli, że to już tyle lat minęło od jego ostatniego filmu. Osobiście należę po części do każdej grupy. Do ostatniej minuty przed seansem miałam lekkie obawy, jak Shah Rukh Khan wypadnie w roli Pathaana. Na szczęście, moje obawy szybko okazały się niepotrzebne.

Pathaan

Fabuła Pathaan

Indyjski szpieg, Pathaan (Shah Rukh Khan) walczy z przywódcą grupy najemników Jimem (John Abraham), którzy mają nikczemne plany zaatakowania jego ojczyzny.

Kilka słów wstępu

Kiedy wyszłam z sali kinowej, kłębiło się we mnie mnóstwo pozytywnych emocji. Byłam autentycznie zachwycona tym, co właśnie obejrzałam na wielkim ekranie. Cały czas miałam ochotę powtarzać “Wow! Wow! Wow!”. Po prostu tak wspaniałego widowiska nie widziałam od czasu filmu War w 2019 roku. I choć bałam się właśnie, że Pathaan będzie kropka w kropkę jak War, tak teraz uważam, że to po prostu dwa filmy zrealizowane na bardzo dobrym poziomie i w podobnym stylu, ale na pewno nie są takie same!

John Abraham SRK Pathaan

Światła, kamera, akcja!

Pathaan to film, w którym wartka akcja zaczyna się już od pierwszych kilku minut. Tutaj po prostu nie ma na co czekać, bo zbyt dużo musi się wydarzyć. Fabuła była do tego stopnia wciągająca, że nawet kilka razy na chwilę lekko gubiłam się, o co tu w ogóle chodzi. 😀 I polecam skupić się na seansie od pierwszych sekund, bo już wtedy pokazana jest nam cała geneza filmu, która im dalej w las, tym bardziej jest nam rozwijana i wyjaśniana.

Na szczęście na Pathaana, w którego wciela się Shah Rukh Khan również nie musieliśmy długo czekać. I cóż to było za pierwsze spotkanie! Już te kilka scen z nim pokazało mi, że z pewnością nie wynudzę się na seansie. Nie byłoby nawet opcji, bo na ekranie działo się naprawdę sporo! Tu nie było czasu na odpoczynek, a jeśli już jakiś się zdarzał, szybko się kończył (nie biorę pod uwagi 10-minutowego interwału). Cały czas wydarzenia trzymały w napięciu, były ciekawe i przede wszystkim zapewniały dobrą rozrywkę! Na duży plus zasługują też sceny z dawką humoru, które w fajny sposób rozluźniały intensywną atmosferę. Osobiście mega mnie tym kupili, zwłaszcza że wyszło im to świetnie.

Pathaan i jego nieprawdopodobne prawa fizyki

Wybierając się na seans fimu Pathaan, byłam przygotowana na to, czego mniej więcej mogę się spodziewać po poszczególnych scenach akcji lub walki głównych bohaterów. Oglądałam War, którego reżyserem również był Siddharth Anand, dlatego tym bardziej niemal byłam pewna, że Pathaan pełen będzie nieprawdopodobnych scen walki czy nierealnych pościgów i rozwiązań problemów oraz że cała akcja nie będzie za bardzo dbała o prawa fizyki.

SRK jako Pathaan

I szczerze, wcale mi te sceny, w których dosłownie każdy najmniejszy element wyglądał nieprawdopodobnie, nie przeszkadzały i całkowicie je kupuję. One miały takie być — miały nam przede wszystkim pokazać, że nasi bohaterowie są potężni i niestraszne są im prawa fizyki. Dodatkowo cała ta akcja miała nam zapewnić rozrywkę, trzymać w ciągłym napięciu i cały czas udowadniać nam, jakimi twardzielami są nasi bohaterowie.

Do jednego, do czego muszę się jednak przyczepić, to efekty specjalne, które pozostawiały momentami wiele do życzenia. Nie były też aż takie złe, że cały czas kłuły w oko. Po prostu uważam, że jest to aspekt, nad którym można by jeszcze popracować następnym razem.

SRK i jego nowe wcielenie

Shah Rukh Khan Pathaan

Och, Szaruk, Szaruk, Szaruk. To, co Ty zrobiłeś z rolą Pathaana, to po prostu przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Naprawdę czapki z głów dla tego pana, bo pokazał się od najlepszej strony i udowodnił, że nadal ma w sobie to coś i znakomicie nadaje się do takiej roli jak w filmie Pathaan. To było niesamowite doświadczenie, patrzeć jak Shah Rukh Khan połączył swoje najlepsze atuty oraz doświadczenie z jego poprzednich filmów i stworzył w ten sposób postać, od której nie można oderwać wzroku. Kiedy musiał, był pewnym siebie twardzielem (takie trochę połączenie Dona z Ramem Prasadem Sharmą i Mohanem Bhargavem), a w międzyczasie nie zapominał być szarmancki niczym wszyscy Rahulowie, w których się wcielił. Oglądanie SRK w takim wydaniu było dla mnie istną ucztą dla oczu.

Pathaan i jego aktorska śmietanka Bollywood

Oprócz Shah Rukh Khana, na ekranie, możemy zobaczyć Deepikę Padukone oraz Johna Abrahama czy Dimple Kapadię, którzy również spisali się świetnie. Dla Deepiki była to w sumie pierwsza taka rola (chyba że czegoś nie kojarzę, to mnie poprawcie) i uważam, że poradziła sobie naprawdę dobrze. Cały czas było widać jej zaangażowanie w grę, w szczególności w scenach walki. Z SRK stworzyła fajny duet, który tylko w dosłownie w dwóch-trzech momentach lekko mnie mierził.

Natomiast John Abraham po raz kolejny pokazał, że nadaje się zarówno do roli tych dobrych, jak i tych złych bohaterów. Poziom jego roli był cały czas na jednym, świetnym poziomie i choć wzbudzał niechęć swoją postacią, cieszyłam się, że tak dobrze ją zagrał.

Nie mogę też zapomnieć o wspaniałym występie gościnnym Salmana Khana. Znakomicie wypadł on w duecie z Szarukiem! Nie chcę tu pisać za dużo, by nie spojlerować. Napiszę tylko, że to był majstersztyk w ich wykonaniu! A podczas ostatniej sceny cały czas miałam banana na buzi. 😀 Kto wie, ten wie…

Shah Rukh Khan Deepika Padukone

Podsumowanie

Pathaan to bardzo dobry film akcji, który przez cały czas trzyma nas w napięciu i zapewnia świetną rozrywkę. I choć Deepika Padukone oraz John Abraham mają duże role, to jednak jest to całkowicie film Shah Rukh Khana, który powrócił w wielkim stylu. Warto było na niego poczekać i cały czas mieć w sobie promyczek nadziei, że jeszcze zagra w dobrym filmie. Jedno jest też dla mnie pewne — SRK jak najbardziej nadaje się do roli twardziela, któremu niestraszne nic ani nikt. Od siebie mocno polecam każdemu fanowi Bollywood, bo jestem pewna, że będziecie świetnie się bawić, zwłaszcza kiedy SRK puszcza do nas oczko na kilka sposobów.

Spojler dla osób, które oglądały film!
Mam pewne przypuszczenia co do ewentualnych planów na przyszłe filmy. Coś czuję, że Pathaan pojawi się w kolejnej części Tigera! Zdanie, które wypowiedział Tiger do Pathaana na koniec ich spotkania, tym bardziej mnie w tym przekonaniu utwierdziły. Dodatkowo nie zdziwię się, jak kiedyś wszyscy agenci — Tiger, Pathaan i Kabir (może też Khalid) spotkają się w jednym filmie, a twórcy będą chcieli stworzyć własne uniwersum, niczym te znane nam z filmów Marvela. Kto wie, kto wie!

Jestem ciekawa, co Wy myślicie o filmie Pathaan!
Koniecznie daj znać w komentarzu!

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *