Coolie No 1
Filmy Bollywood

Coolie No 1 (2020) – rozrywkowy guilty pleasure

Wyzwanie W 2021 roku obejrzę 50 filmów Bollywood rozpoczęło się już na porządnie, a ja na swojej liście mam już 2 tytuły. W tym właśnie Coolie No 1, którego premiera miała miejsce 25 grudnia 2020 roku na platformie Prime Video. Niestety w okresie świąteczno-noworocznym nie miałam zbyt wiele czasu na seans. Dodatkowo widziałam w sieci kilka negatywnych recenzji i trochę mnie one zniechęciły do zapoznania się z tym tytułem. Minęło trochę czasu, a do mnie niczym bumerang wrócił soundtrack, który sprawił, że w ciągu dosłownie dwóch dni zasiadłam do oglądania Coolie No 1! Czy to była dobra decyzja, czy lepiej było jednak nie zabierać się za 45. film Davida Dhawana? Zapraszam do dalszego czytania!


Coolie No. 1
Kliknij plakat po więcej informacji o filmie

Fabuła Coolie No 1

Po tym jak Jai zostaje obrażony przez milionera, postanawia dać mu nauczkę. Podstępem doprowadza do tego, że córka mężczyzny wychodzi za mąż za chłopaka udającego milionera.

Oglądamy Coolie No 1!

Tak jak napisałam wyżej, trochę zwlekałam z obejrzeniem filmu Coolie No 1 (w wolnym tłumaczeniu na polski, tytuł mógłby brzmieć Tragarz nr 1). Kiedy wyszły pierwsze informacje o najnowszej premierze, powiedziałam sobie, że z chęcią zapoznam się z tym tytułem. Niemniej jednak po premierze chęci mi odeszły. Przede wszystkim ze względu na słabe oceny, a także stwierdziłam, że nie przepadam wybitnie za Varunem Dhawanem. Pomimo tego w głowie i tak miałam myśl, że kiedyś go obejrzę. Na dniach odświeżyłam sobie cały soundtrack, który totalnie mnie zauroczył. I wtedy pomyślałam, że jeśli teraz nie dam szans temu filmowi, to później mogę mieć jeszcze mniejsze chęci. No i korzystając z ostatnich dni dostępu do Prime Video, zasiadłam do seansu.

Varun i Sara

Rozrywkowy guilty pleasure

Należy wspomnieć, że Coolie No 1 z 2020 roku, to remake filmu o tym samym tytule z 1995 roku. Ten natomiast jest remakiem filmu Coolie No. 1 z 1991 nagranego w języku telugu (niestety nie oglądałam dotychczas żadnego) . Także nie jest to żadna nowa i odkrywcza historia, a kolejny odgrzewany kotlet. Czyli coś, do czego powoli przyzwyczajamy się w Bollywood. Mimo to nie chciałam nastawiać się źle. Tego wieczoru potrzebowałam czystej rozrywki, która pozwoli mi odpocząć od stresu w życiu prywatnym i przyniesie mi trochę radości. I to właśnie dostałam od Coolie No 1! Bo to trzeba jasno i mocno podkreślić, film ten ma wymiar czysto rozrywkowy i tak właśnie należy go traktować. Jako komedyjkę, bez poważniejszego wydźwięku i z głupktowatą oraz niejednokrotnie wykraczająca poza wszelkie ramy normalności historią.

Jeśli podejdziecie do tego filmu z takim nastawieniem, myślę, że przyniesie Wam wiele przyjemności i przede wszystkim rozrywki. Ma on wiele wad, niedociągnięć czy po prostu przegięć, ale jako całość wypada całkiem nieźle. Pierwsza połowa filmu to w ogóle bajka! Tak pięknie patrzy się na idealnie rozwijającą się akcję… W drugiej twórcy już trochę gubią się w swojej pokręconej i tak historii do tego stopnia, że oglądając akcje, nie raz nie wiedziałam, co się akurat w danej chwili dzieje się na ekranie i dlaczego tak się dzieje. Z końcówką uważam, że całkowicie przegięli. Mogli całą tę historię zakończyć w inny sposób. Pytanie tylko, czy wtedy nie miałabym myśli, że na siłę wciskają moralizatorski wydźwięk historii? Niemniej jednak z pewnością końcówka mogłaby być zdecydowanie krótsza! Przeciągane w nieskończoność zakończenia filmu to coś, czego nie cierpię w Bollywood chyba najbardziej…

Varun Dhawan as Coolie no 1

Aktorska obsada z koneksjami

Aktorsko jestem totalnie zaskoczona! Bałam się, że Varun swoją osobą będzie irytować mnie przez cały film, a okazało się, że było wręcz przeciwnie! Zauroczył mnie swoją grą, mimiką, modulacją głosu, tańcem, scenami bijatyk – ogólnie wszystkim! I ta chemia, którą czuć było potem pomiędzy nim a Sarą Ali Khan, była cudowna! A jak już jesteśmy przy płci pięknej, to szczerze przyznaję, ale był to mój pierwszy film z tą panią. Trudno było mi uwierzyć, że oglądam na ekranie córkę Saifa Ali Khana, ale jej podobny wygląd do ojca, pomagał mi oswoić się z tą myślą. Zauważyliście, że mają praktycznie takie same oczy? Nie wiem, jak w innych filmach, ale w Coolie No 1 widać było, że się dziewczyna stara. Fajnie, że nie jest kolejną córeczką sławnego tatusia, która występuje w filmach ze względu na koneksje i nic z tym większego nie robi. Z całą pewnością nie była drewienkiem, jak np. Sonam Kapoor. Reszta obsady aktorskiej też była okej, choć niektórych bohaterów wykreśliłabym z listy, bo byli zbędni.

Muzyczne disco z Coolie No 1

Coolie No 1

To jeszcze na koniec kilka słów dodam o muzyce z Coolie No 1. Jak dla mnie jest ona cudowna! Idealnie pasowała do klimatu filmu i uzupełniała dziejącą się na ekranie akcję. Piosenki są taneczne, rytmiczne, wpadające w ucho, a klipy do nich kolorowe, piękne i udane. Z pewnością soundtrack zostanie ze mną na dłużej niż na kilka dni. Od razu po seansie puściłam sobie każdą piosenkę i radośnie tańczyłam. Narzeczony patrzał na mnie znudzony (gdyż moje tańce po obejrzeniu filmu już w ogóle go nie dziwią), a ja nie chciałam iść spać, bo to oznaczałoby rozstanie z muzyką aż do rana. Także ja ścieżce dźwiękowej daję dużą okejkę!

Podsumowanie

Podsumowując, Coolie No 1 traktuję jako rozrywkowy guilty pleasure. Gdyby nie w pewnym momencie zbyt pokręcona akcja, która zdecydowanie szła w złą stronę i przydługawe zakończenie, mógłby z tego filmu wyjść dobry średniaczek z szansą na coś lepszego. Ostatecznie dostajemy nadal średniaczka, ale tylko i aż tyle. Z całą pewnością dużym plusem filmu jest przystojny Varun Dhawan oraz towarzysząca mu piękność w postaci Sary Ali Khan. No i nie zapominajmy o muzyce, która bez dwóch zdań nie jest nudna! Czy polecam Wam Coolie No 1? Myślę, że tak, ale nie napiszę, że to tytuł z tych “musicie zobaczyć!”. Jeśli chcecie odpocząć i trochę się rozerwać, to jest to film dla Was. Nie traktujcie go jednak zbyt serio, bo wtedy istnieje ryzyko, że najzwyczajniej świecie będzie się na nim nudzić. 🙂 PS Film oglądałam z angielskimi napisami na Prime Video.


Oglądaliście ten film, a może dopiero macie go w planach?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *