Dlaczego lubię oglądać filmy Tollywood?

Jak pewnie większość z Was wie, oprócz filmów Bollywood, lubię oglądać także filmy Tollywood. Moja prawdziwa przygoda z tym kinem zaczęła się na przełomie 2011 i 2012 roku i przez te prawie 10 lat udało mi się już obejrzeć około 100 produkcji. Wiem, że liczba nie jest pokaźna, ale wynika to z tego, że w moim sercu jednak najwięcej miejsca zajmują filmy Bollywood, a pozostałe kina regionalne oglądam od czasu do czasu. I pomimo obecnie rzadkich seansów naprawdę lubię filmy Tollywood. Mają zupełnie inny klimat niż Bollywood i potrafią mnie zachwycić naprawdę pod wieloma względami. A za co dokładnie lubię filmy Tollywood? Odpowiedź znajdziecie w rozwinięciu!

Zanim zacznę

Dla tych, którzy nie mają pojęcia, czym dokładnie są filmy Tollywood i jak różnią się od Bollywood, zachęcam do przeczytania mojego artykułu na portalu O Indiach. Pokrótce omawiam tam właśnie tollywoodzki przemysł filmowy, ale nie tylko. Artykuł przeczytacie TUTAJ.

Za co lubię filmy Tollywood?

1) Aktorzy i aktorki

Tak, to chyba główny powód, dla którego oglądam filmy Tollywood. Choć może nie wszyscy mi się podobają, ale wystarczy, że spojrzę m.in. na Prabhasa, Allu Arjuna, Mahesha Babu, Rama Charana, czy Ramę i od razu odpływam… Mężczyźni o ciemniejszej karnacji z brodami to totalnie mój typ! Mogłabym do tych panów wzdychać całymi dniami, haha! A aktorki też nie są gorsze! Kajal Aggarwal, Anushka Shetty, Tamannaah Bhatia, Samantha Ruth Prabhu i wiele innych, to wszystkie piękne królowe urody, które nie raz potrafią zawstydzić swoim wyglądem, uśmiechem, czy chociażby niewinnym spojrzeniem. Oczywiście, na samym wyglądzie to się nie kończy, bo aktorzy z filmów Tollywood potrafią grać naprawdę dobrze. Nie jeden reprezentuje naprawdę wysoki poziom aktorstwa i wybitny talent.

2) Taniec

Oprócz tego, że tollywoodzcy aktorzy dobrze grają, to jeszcze znakomicie tańczą. Większość z nich to bardzo dobrzy tancerze, po których widać, że wkładają w to, co robią mnóstwo serca. Niejeden aktor Bollywood może pozazdrościć im talentu! Dodatkowo sekwencje taneczne w filmach telugu lubię bardziej niż w jakikolwiek innym przemyśle w Indiach. Kiedy zaczęłam oglądać Tollywood, to bardzo zaskoczyło mnie to, że często bohater zyskuje więcej czasu podczas piosenki niż bohaterka lub jakakolwiek inna kobieta. Często nawet męska postać ma swoją piosenkę na wejście, która go przedstawia. Wiecie, czemu tak się dzieje? Moim zdaniem dlatego, że ich taniec jest główną atrakcją, a kobiece postacie często są tylko pięknym dodatkiem do historii.

3) Walki bohaterów

Choć może wielką fanką bijatyk nie jestem, tak w filmach Tollywood niejednokrotnie doceniam sceny walk. Z bardzo prostego powodu — są naprawdę widowiskowe i bardzo często dobrze zrealizowane. Oczywiście, większość z nich balansuje pomiędzy rzeczywistymi możliwościami ludzkimi a wyobrażeniami. Co za tym idzie, niemalże każdy film posiada bohatera, który potrafi znakomicie się bić i wyjść z walki ze 100 ludzi bez szwanku! Niemniej jednak muszę przyznać, że filmy telugu mają naprawdę dobre sceny walk. Lepsze niż jakakolwiek inna branża filmowa w Indiach.

4) Humor

W filmach Tollywood występuje specyficzny humor, który mimo wszystko potrafić bawić i to niejednokrotnie naprawdę dobrze. Niemniej jednak z moich obserwacji wynika, że trochę trzeba ich obejrzeć, żeby lepiej zrozumieć żarty i nawiązania. A jak już o poczuciu humoru mowa, to nie mogę wspomnieć o aktorze, który uznawany jest za króla humoru w  Tollywood, czyli Brahmanandam. Oprócz tego, że rzekomo jest śmieszny, to jeszcze został wpisany na listę rekordów Guinnessa za udział w największej liczbie filmów w jednym języku (zagrał w ponad 1000 filmach). Osobiście w ogóle za nim nie przepadam, bo w niemalże każdym filmie jego postać sprowadza się tylko do tego, że pojawia się i ciągle obrywa od każdego dookoła. Mimo wszystko lubię tollywoodzki humor.

5) Historie miłosne

Naprawdę lubię wzruszyć się, wylewać rzewne łzy, czy po prostu powzdychać, oglądając piękne historie miłosne. A takich w filmach Tollywood nie braknie! Choć bardzo często historie miłosne przedstawiane w filmach są nierzeczywiste (z tym blisko mu do Bollywood), a twórcy pozwalają sobie na fantazjowanie i idolizację. Mimo tego można to uznać za plus, gdyż człowiek może się odprężyć i pomarzyć o podobnej historii. Znajdzie się też wiele filmów, które przedstawiają bardziej stonowane i spokojniejsze historie miłosne. A te niejednokrotnie nawet mają więcej uroku od tych pierwszych. Pełna różnorodność, moi drodzy!

6) Prości bohaterowie, w których drzemią superbohaterowie

Filmy Tollywood bardzo często przedstawiają historie mieszkańców wsi i to nawet na nich skupiają się bardziej. Nawet kiedy akcja początkowo dzieje się w dużym mieście, to potem okazuje się, że bohaterowie pochodzą z małej wsi i muszą tam wrócić, na przykład na swój ślub lub kogoś z rodziny. Prości ludzie, proste sprawy, dla których rodzina i społeczeństwo są najważniejsze i potrafią wiele dla nich poświecić. Zemsta i walka ze złymi bohaterami mają w krwi i niczego się nie boją. Prawdziwi superbohaterowie w skórze zwyczajnych ludzi.

7) Piosenki i język telugu

No i na koniec zostawiłam to, co praktycznie jest dla mnie najpiękniejsze w filmach Tollywood, czyli piosenki i ogólnie język telugu. Choć może nie każdy utwór mnie zachwyca, to jednak jest naprawdę wiele takich, do których uwielbiam wracać, czy po prostu mam sentyment. Kocham zarówno te bardziej taneczne kawałki, jak i te spokojniejsze i romantyczne ballady. Dodatkowo język telugu ma tutaj spore znaczenie, bo osobiście bardzo mi się on podoba. Oczywiście, niewiele z niego rozumiem, ale kiedy go słucham, od razu czuję się lepiej. Piosenki w języku telugu mają od razu inny klimat od tych w hindi. Mam nadzieję, że nigdy mi się nie znudzą! Moim dotychczasowym osiągnięciem było nauczenie się tekstu piosenki Samajavaragamana z filmu Ala Vaikunthapurramuloo. Przesłuchajcie sobie, to zrozumiecie, dlaczego uważam to za sukces.

I to już wszystkie główne powody, dla których lubię oglądać filmy Tollywood. Oczywiście, jeszcze kilka pomniejszych na upartego bym znalazła, ale zależało mi, aby podzielić się z Wami tymi największymi. A Wy, oglądacie filmy Tollywood? Podobają się Wam, czy raczej pozostajecie wierni filmom Bollywood?