-
Khel Khel Mein (2024) – kiedy gra staje się niewygodna
Muszę się Wam przyznać. Czasami włączam film wieczorem bez zbytniego zastanowienia, czy będzie dobry, czy nie. Nawet nie sprawdzam ocen, nie czytam opinii. Po prostu wybieram go ze względu na obsadę, ładny plakat, fajny tytuł lub nawet bez żadnego mniejszego powodu. Tak też było z Khel Khel Mein. Wpisałam go sobie na listę do obejrzenia na ten rok już w styczniu i tak jakoś odkładałam seans, aż wreszcie przyszła i na niego kolej. Co mnie zastało w środku? Przekonajmy się!
-
We Are Family (2010) – film, który pokazał, że rodzina to nie tylko więzy krwi
Kiedy We Are Family trafiło do kin w 2010 roku, wielu widzów miało wrażenie, że to po prostu kolejna bollywoodzka opowieść o rodzinie, rozstaniach i emocjonalnych pojednaniach. Film bazuje na hollywoodzkim Stepmom (1998) z Julią Roberts i Susan Sarandon, ale – jak to często bywa w Bollywood – został dostosowany do lokalnej wrażliwości i tradycji. Pamiętam, że gdy oglądałam go po raz pierwszy, spodziewałam się typowej rodzinnej dramy w stylu Karan Johara. Ale ten film, choć emocjonalny i momentami bardzo wzruszający, miał w sobie coś innego – mniej fajerwerków, mniej idealizowania relacji, a więcej skomplikowanych emocji i surowych uczuć, które w tamtym czasie rzadko gościły w typowych bollywoodzkich rodzinnych historiach.
-
Jaane Jaan (2023) – między tajemnicą a przewidywalnością
Bywa tak, że włączam film z dużym entuzjazmem, bo wszystko na papierze wygląda świetnie – ciekawy reżyser, znane nazwisko w głównej roli, inspiracja uznaną powieścią. I właśnie tak było z Jaane Jaan (Podejrzenie pada na X). Film Sujoya Ghosha, adaptacja japońskiego bestsellera The Devotion of Suspect X, Kareena Kapoor Khan w swoim pierwszym występie dla Netfliksa… Brzmiało obiecująco. Skuszona poleceniem od jednej z moich Czytelniczek, Barbary, to właśnie Jaane Jaan wybrałam na wieczorny seans. Czy to była dobra decyzja?
-
Premiery filmów indyjskich – kwiecień 2025
Kwiecień 2025 zapowiada się wyjątkowo intensywnie dla fanów kina indyjskiego. Zarówno w kinach, jak i na platformach streamingowych pojawi się wiele interesujących tytułów – od epickich opowieści historycznych, przez thrillery i dramaty społeczne, po horrory i lekkie komedie romantyczne. Poniżej znajdziesz 14 najciekawszych filmów, które zadebiutują w tym miesiącu.
-
Badla (2019) – kiedy nic nie jest takie, jak się wydaje
Lubię czasem oderwać się od emocjonalnych historii o miłości i rodzinie i zanurzyć w dobrym thrillerze – takim, który trzyma w napięciu, zmusza do myślenia i nie podaje wszystkiego na tacy. Badla długo czekał na swoją kolej na mojej liście, aż w końcu nadszedł idealny moment i… zaskoczenie. Bo choć po zwiastunie spodziewałam się klasycznego kryminału z twistem, to dostałam coś więcej – historię pełną gier, niedopowiedzeń i psychologicznej gry w kotka i myszkę, którą prowadzą tylko dwie osoby, ale trzymają widza w napięciu przez cały film.